"Kiedy przyszłość przestała być obietnicą i stała się zagrożeniem?" *
Kilka sekund temu zupełnie straciłam orientację w terenie. Nawet już nie czułam bólu. Jedynym moim celem było znaleźć bezpieczne miejsce. Wokół nie było nic poza porozrzucanymi zwłokami. Czy tylko ja przeżyłam? Wokół panował mrok. Powietrze było tu niesamowicie duszne i gorzkie. Zatykało płuca. Sprawiało wrażenie, jakby wchłonęło wszelkie dźwięki i zostawiło ciszę. Szłam przed siebie. Coś mnie tam ciągnęło. Potknęłam się. Nie chciałam sprawdzać o co, ale ciekawość zwyciężyła. Spojrzałam pod moje nogi. Niemowlę. Zatruło się skażonym powietrzem. Tak jak większość ludzi. Odkąd zawaliła się nasza podziemna kryjówka, wszyscy uciekli na powierzchnię. Ich organizm jednak nie wytrzymał tak dużej dawki śmierci. Smutny widok. Ja przed Awarią dostałam szczepionkę, która uodporniła mnie na skażenie. Służyłam w armii. Tylko armia i ważne osobistości zostały uodpornione. Mieliśmy pomóc w ratowaniu skażonych terenów w Afryce. Skażenie było eksperymentem testującym skuteczność jakichś substancji. Jak zwykle, wszystko wyszło spod kontroli. Nikt nie wie jak. Tak brzmi skrócona historia Awarii. Doszłam do starego centrum handlowego. Na wszelki wypadek odbezpieczyłam pistolet. Jedyną moją broń. Weszłam do środka. Gdy tylko przyjechaliśmy do Afryki nie było właściwie czego ratować. Wszyscy się zatruli. Zanim szczepionka została udostępniona dla każdego, było za późno. Tylko kilkaset osób zdążyło się zaszczepić. Powinno przeżyć łącznie tylko kilka, może kilkanaście tysięcy osób. Z ponad miliarda ludzi. Jednak jest nas jeszcze mniej. Teraz świat należy do zwierząt. Rozejrzałam się. Centrum nie było duże. Przynajmniej tak mi się wydawało. W ciemności widziałam tylko kontury przewróconych ławek i pozostałości po manekinach. Coś musiało próbować je zjeść. Nagle usłyszałam ogłuszający dźwięk. Przez jedną z nielicznych szyb wystawowych przeleciało zwierzę. Chciałam strzelić, ale zauważyłam, że jego wycie jest skutkiem agonii. Nie warto marnować naboi. Podeszłam bliżej. Czarne niczym tutejsze powietrze futro, błyszczące oczy. Taki dawny wilk. Tylko, że z dwoma ogonami i kwasem zamiast krwi. Ostrożnie obeszłam zwierzę i weszłam w głąb sklepu. Musiał wystrzelić człowiek. Znalazłam się w dawnym sklepie z odzieżą. Porozrzucane szmaty wymieszały się odłamkami szkła. Szłam powoli. Bolące rany i zadrapania zaczynały mnie piec. Moje kroki nie były ciche. Łamiące się kawałki szkła pod butami robiły nieco hałasu. To była moja szansa. Wierzyłam, że niedaleko są ludzie. Próbowałam wydobyć z siebie donośny głos, ale wyszedł mi tylko zachrypnięty szept. Suszyło mnie w gardle.
-Szukam miejsca na nocleg. Jestem człowiekiem.
Oto początek naszej historii.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Hej, jestem Nesti i razem z Niką będę prowadzić tego bloga. Rozdział 1 powinien pojawić się w sobotę (18.10.2014). Będziemy pisać rozdziały na przemian. Raz z punktu widzenia mojej bohaterki, a raz z punktu widzenia bohaterki Niki. Mamy nadzieję, że się spodoba!
*Autor cytatu: Chuck Palahniuk
Fajna historia bardzo wciągająca, czekam na następne :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś powiększyć okno z tekstami, bo jest bardzo ściśnięte, a poza tym okk :)
zapraszam : exempliumm.blogspot.com
Moim zdaniem opowiadanie zapowiada się dobrze. Tylko jest jeden problem. EPILOG jest na końcu a PROLOG na początku>
OdpowiedzUsuńPowodzenia w prowadzeniu bloga
http://take-a-pencil-and-draw-a-f1.blogspot.com/
Fajne i Ciekawe :) Będę czytać dalsze części :D Ciekawi mnie co będzie dalej :P mam jednak jedno zastrzeżenie...
OdpowiedzUsuńProlog
Rozdział 1
Rozdział 2
...
...
Epilog
Epilog jest zakończeniem opowiadania, a nie jego początkiem (prolog) :)
czarnystroz.blogspot.com
Post-apo. Bardzo lubię te klimaty, więc dodaję blog do czytanych tu: http://www.aroosablack.blogspot.com/.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się nie wypalicie ;)
Pozdrawiam
http://stories-by-aru-and-saki.blogspot.com/
Dziękuję bardzo ;)
Usuńbardzo fajnie piszesz!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam + zapraszam na konkurs!
♡ Konkurs - kliik ( każdy ma szanse) ♡
Blog zapowiada się ciekawie :) obserwuje i czekam na nowe posty.
OdpowiedzUsuńMoże spodoba ci się u mnie :)
this-is-paranormal.blogspot.com
Ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńSuper początek ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
Obserwuje i liczę na rewanż
www.greenpinkandcafe.blogspot.com
Zapowiada się ciekawie, Bardzo zaintrygowało mnie to ostatnie zdanie :)
OdpowiedzUsuńMam radę: pisz dłuższe zdania, bo takie krótkie długo i ciężko się czyta oraz są strasznie oklepane ;)
http://zlosnica-shrew.blogspot.com/
Ostatnie zdanie - zapowiedź świetnego opowiadania!!! Czekam na pierwszy rozdział!
OdpowiedzUsuńhttp://hopelessdream13.blogspot.com/
Ojej, kojarzy mi sie to z filmem "Jestem legendą" :) wyobraziłam sobie tą ziemię usłaną trupami, aż mnie ciarki przeszły.
OdpowiedzUsuńFajnie, że jest już pierwszy rozdział, od razu biorę się do czytania :)
pozdrawiam
http://nim-ci-zaufam.blogspot.com/
Na początek dziękuję za zainteresowanie moim blogiem. Początek jest dość interesujący, choć można by było skupić się bardziej na opisach miejsc. Narracja pierwszoosobowa wymaga przedstawiania tego typu spraw łącznie z odczuciami. Niespotykany wilk mógłby posiadać własną nazwę swojego gatunku. Niemniej jednak nie mam zastrzeżeń co do treści. Prolog został ciekawie przedstawiony i zapowiada historię obiecująco. Nie jestem jednak pewna czy pisanie opowiadania przez dwie osoby naprzemiennie jest dobrym pomysłem. Ale tę kwestię pozostawiam już wam. Póki co niewiele się dowiadujemy, ale myślę, że może wyjść z tego coś naprawdę niesamowitego :)
OdpowiedzUsuńHejka ;) dziękuję na początku za zareklamowanie się u mnie i zainteresowanie moim blogiem. :)
OdpowiedzUsuńPoczątek bardzo mi się spodobał. Post-apo, czyli coś, co uwielbiam. Byleby było dużo walk z do plecionym wątkiem romansu, ale to drugie można pominąć ;D Resztą opowiadania zajmę się dopiero na przyszły tydzień, ew. we wtorek, gdyż dzisiaj i jutro czasu już nie mam, ale chciałam zostawić komentarz :)
Historia zapowiada się naprawdę ciekawie. Jednakże dacie sobie radę, pisać jedno opowiadanie we dwie na zmianę? Spotkałam się już z blogami, którymi zarządzały dwie osoby, ale nie pisały jednego opowiadania na dwie. Cóż, pożyjemy, zobaczymy :P
Jak na razie, pozdrawiam ;)
Zapowiada się naprawdę ciekawie. Póki co wszystko jest takie tajemnicze, nie wiadomo jaki kraj, co to za bohaterowie itd. ale o to chodzi w prologach, więc jestem usatysfakcjonowana. Lecę czytać dalej ;)
OdpowiedzUsuńSparks :*
Nudząc się dzisiaj, zaczęłam szukać po internetach jakiś blogów - oczywiście dopiero po jakimś czasie zorientowałam się, że obiecałam sobie wpaść do Ciebie. No i tak schodziło i schodziło... Ale w końcu jestem. Jutro zaczynają mi się ferie, więc może zdążę nadrobić tych parę rozdziałów i będę na bieżąco ;)
OdpowiedzUsuńAle wracając do prologu. Opowiadanie zaczyna się bardzo ciekawie. Prologi mają to do siebie, że muszą zachęcić pierwszych odwiedzających do ponownego wyświetlenia bloga i przeczytania kolejnego posta. Wam się to jak najbardziej udało! Pojedyncze zdania zbudowały takie jakby napięcie, ciągle czułam, jakby miało się coś za chwilę wydarzyć :) Mam ochotę od razu wziąć się za pierwszy rozdział, bo mnie niesamowicie zaciekawiła ta historia, ale chyba nie dam rady, bo jestem meega zmęczona! :)
Ale za chwilę obserwuję i nadrabiaaam!
Pozdrawiam serdecznie!
Zuza <3